Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krissxc z miasta Bielawa. Mam przejechane 29966.96 kilometrów w tym 3589.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.40 km/h
Informacje o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Gminy w których byłem

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krissxc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:92.00 km (w terenie 39.00 km; 42.39%)
Czas w ruchu:05:37
Średnia prędkość:16.38 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Suma podjazdów:1280 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:23.00 km i 1h 24m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
00:31 h 19.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Magnus

Bielawa

Sobota, 25 czerwca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 0

Kategoria <30 km, góral, kręcenie


Dane wyjazdu:
18.00 km 0.00 km teren
00:56 h 19.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Magnus

Po powiecie

Poniedziałek, 20 czerwca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 0

Kategoria trening, <30 km, góral


Dane wyjazdu:
22.00 km 0.00 km teren
00:58 h 22.76 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Magnus

Przejeżdżka po powiecie

Niedziela, 12 czerwca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 0

Kategoria trening, <30 km, góral


Dane wyjazdu:
42.00 km 39.00 km teren
03:12 h 13.12 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1280 m
Kalorie: kcal
Rower:Magnus

BikeMaraton - IV edycja - Zawoja, 04.06.2011 - dystans Mega

Sobota, 4 czerwca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 0

Genialna trasa, trudne i długie podjazdy, zjazdy bardzo szybkie i niebezpieczne :D
Mimo słabej formy jestem bardzo zadowolony z tego maratonu. Może i było ciężko, ale zjazdy wynagrodziły bóle i cierpienia na podjazdach.
Początek w dużej grupie, kilka razy trzeba było zejść z roweru, gdyż tworzyły się korki, na pierwszym zjeździe udało mi się wyprzedzić kilka osób i przebić się do wcześniejszej grupki. Do około 18. kilometra jechało mi się nadzwyczaj dobrze, mimo totalnego braku kondycji. Jednak gdy się zaczął dziesięciokilometrowy podjazd pod Jałowiec to odcięło mnie i wlokłem się ku szczytowi. Podjazd zaczął się dość fajnie, bo szeroką, szutrową drogą, jednak po około 2-óch kilometrach zmienił się w ścieżkę najeżoną mokrymi korzeniami i luźnymi kamieniami. Na szczycie widok był piękny... ale trzeba było szybko zjeżdżać. Chwila zjazdu po polanie i droga zmieniła się w niebezpieczną, z wieloma koleinami. Organizator zapobiegliwie przyczepił ostrzeżenia składające się z siedmiu wykrzykników. Ale mimo wszystko jechałem szybko - zjazd był bardzo techniczny, a to lubię :) Następna część zjazdu to szutrowa droga - szybka ale poprzecinana stalowymi korytami odpływowymi. W pewnym momencie poczułem że mam mało powietrza w tylnym kole - okazało się że złapałem kapcia... Na moje szczęście pierwszy poproszony o dętkę zawodnik udostępnił mi ją. Jednak przez tą gumę straciłem z 15 minut... W międzyczasie prześcignęło mnie kilku zawodników giga, a gdyby nie kapeć to na zjeździe by mnie nie doszli.

Było warto jechać te 300 km aby wystartować w Zawoi!